Geoblog.pl    zuzkakom    Podróże    Kolumbia Colombia Колумбия    Semana Santa w Medellin
Zwiń mapę
2011
17
kwi

Semana Santa w Medellin

 
Kolumbia
Kolumbia, Medellin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11098 km
 
W Kolumbii może nie świętują specjalnie Wielkiej Nocy, ale za to jest tydzień wolnego. Postanowiłam więc z Pavlą wykorzystac ten czas na zwiedzenie Medellin i okolic.
Bilety autokarowe musiałyśmy kupić odpowiednio wcześniej, gdyż miejscowych ogarnia szał podróżowania w długie weekendy. Bilety były też odpowiednio droższe niż zwykle, ale i tak o ponad połowę tańsze niż samolot.
Na mapie dystans między Cartageną a Medellin nie wydaje się duży; w praktyce to 14 godzin jazdy autokarem.
Dworzec autobusowy w Cartagenie znajduje się na obrzeżach miasta, do tego w nie najlepszej dzielnicy, ale jest duży i czytelny. Nasłuchałam się, że w autokarze w Kolumbii lepiej mieć koc i ciepłe ciuchy pod ręką, inaczej można zmarznąć. Plotki tej nie potwierdzam, za to z pewnością przydadzą się zatyczki do uszu - muzyka gra na okrągło, a do tego jest to przeważnie vallenato. (jeszcze nie słyszałam, żeby obcokrajowcowi się podobał ten typ muzyki... próbka pod tym linkiem: http://www.youtube.com/watch?v=cdRQtenZ33g )

W Polsce Medellin pewnie kojarzy się głównie z kartelami narkotykowymi. W Kolumbii słynie z fabryk odzieży, metra, malarza i rzeźbiarza Fernando Botero, niezależnych i ciężko pracujących mieszkańców zwanych paisa, oraz wiecznej wiosny. Jest to drugie co do wielkości miasto Kolumbii i liczy sobie 2,5 miliona mieszkańców.

O poranku dotarłyśmy do naszego hostelu - Yellow House Hostel (mały i spokojny hostel, nie w centrum, ale 1 minutę pieszo od metra). Zostawiłyśmy bagaże i ruszyłyśmy zwiedzić najbliższą okolicę w poszukiwaniu jedzenia. Czystym i równym chodnikiem ograniczonym kanalizacją (taak, niestety zauważa się takie rzeczy po 3 miesiącach w Cartagenie..) dotarłyśmy do sklepików. Przyuważyłam moje ulubione buñuelos (kulki z mączki kukurydzianej smażone, a jakże, na głębokim tłuszczu). Kupiłam od razu cztery za cenę 1,5 w Cartagenie.. Ta plotka potwierdziła się w zupełności - Medellin jest znacznie tańsze od Cartageny.
Po zaspokojeniu głodu przyszła kolej na prysznic - ciepły! Pierwszy ciepły prysznic odkąd jestem w Kolumbii!
Szybko rozpracowałyśmy metro i pojechałyśmy do centrum. Na początek przeszłyśmy się Caribobo (deptak przy którym mieści się mnóstwo sklepów), który dochodzi do Plaza Botero. Jak nietrudno się domyślić, na placu Botero stoją jego rzeźby - dar artysty dla rodzinnego miasta. Tłoczno i gwarno było niesamowicie. Przy placu mieści się muzeum Antioquia (to nazwa regionu, w którym leży Medellin) oraz pałac kultury. Chciałyśmy także zobaczyć centro de conveciones. nowoczesne centrum Medellin, ale gdy doszłyśmy do la plaza de los luz, na którym to placu stoi ponad 200 słupów z lampkami, rozpadało się. Kompletnie przemoczone szukałyśmy jakiegoś miłego miejsca, żeby zjeść lunch, ale ciężko było. W samym centrum nie ma dużo restauracji - większość mieści się w sąsiadującej dzielnicy El Poblado. W końcu miejscowi pokierowali nas do sympatycznego baru w którym zamówiłam moją pierwszą bandeja de pollo. Bandeja to typowa potrawa w Antioquii, a składa się na nią.. dużo jedzenia, co widać na zdjęciu.

Pogoda uparcie nie chciała się poprawić (niby wieczna wiosna, ale chyba z Polski), uciekłyśmy więc do hostelu. Nie wyglądało na to, że się rozpogodzi, postanowiłyśmy więc, że następnego dnia pojedziemy do Guatape.

c.d.n.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Zgaga
Zgaga - 2011-04-27 15:17
Los Diablitos?! hahahah
 
$wierszcz
$wierszcz - 2011-04-30 14:44
Ja gustuję w takiej muzyce...
Nawet sobie przywiozłem z Kolumbii składankę ponad setki mp3 i trochę z Wenezueli.

A ten "przykład" to rzeczywiście nie najlepszy. Wolę "żywsze", typowe latino.

Pozdrawiam
 
Jouka
Jouka - 2011-05-18 17:01
Ja też lubię takie muzyczne klimaty :) Chłonę niemal każdą latynoską muzykę i zdecydowanie bardziej podoba mi się to Los Diablitos niż jakiś europejski łomot ;) Bardzo sympatyczny blog - pozdrawiam! :)
 
Mariusz
Mariusz - 2012-12-03 05:41
http://www.youtube.com/watch?v=cdRQtenZ33g idealne aby potańczyć do tego bachatę :)
 
zuzkakom
zuzkakom - 2012-12-03 10:38
Bachata jak najbardziej :)) i salsa, i ogólnie latino, tylko to vallenato.. ;)
 
 
zuzkakom
Zuzanna Komuda
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 147 wpisów147 718 komentarzy718 1921 zdjęć1921 10 plików multimedialnych10
 
Moje podróże
09.01.2011 - 20.01.2012