Geoblog.pl    zuzkakom    Podróże    Kolumbia Colombia Колумбия    park, ogród, park i plaza
Zwiń mapę
2011
19
kwi

park, ogród, park i plaza

 
Kolumbia
Kolumbia, Medellin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11195 km
 
c.d.
Medellin jest jedynym miastem w Kolumbii, które posiada metro. Jako iż miasto jest położone na siedmiu wzgórzach, dwa odcinki metra to kolejka linowa, tzw. metrocable. Oczywiście ze względu na widoki jest to atrakcja turystyczna, zdecydowane "trzeba zobaczyć".
Bilet na metro obowiązuje "za przejazd" i kosztuje 1.750 pesos. Celem tej wycieczki był park Arvi, który znajduje się na szczycie jednej z gór otaczających Medellin. Aby pokonać ostatni odcinek metrocable należy kupić dodatkowy bilet - 2.500. Zastanawiało mnie to trochę, ale szybko się okazało dlaczego - 1. parque Arvi leży właściwie po drugiej stronie góry, trochę czasu nam zajęło, żeby się tam dostać 2. parque Arvi nie jest przeciętnym parkiem z krzaczkami i ławeczkami; jego powierzchnia jest tak duża, że pomiędzy poszczególnymi punktami jeżdżą busy!
W sumie przejażdżka zajęła nam sporo czasu, dotarłyśmy na miejsce dość głodne i rzuciłyśmy się na miejscowe przysmaki. Błąd! trzeba było lepiej przemyśleć zakup andrutów z arequipe, orzechami, sosem truskawkowym i... słonym serem. Dla mnie smak był "ciekawy", ale Pavla miała mdłości ;)
Spacerkiem przeszłyśmy do najbliższej atrakcji - piedras blancas (białe skały). Piedras blancas zdecydowanie nas rozczarowały - wstęp był płatny, a w środku same knajpki i atrakcje dla rodzin z dziećmi. Za to spacer był po prostu cudowny - cisza, spokój, czyste powietrze.
Następnym punktem naszej wycieczki był ogród botaniczny, który polecały wszystkie przewodniki, zwłaszcza w kwietniu ze względu na wystawę orchidei. Dobrze, że wstęp był darmowy, gdyż to było największe rozczarowanie dnia - kilka doniczek z orchideami i kilka palemek, a do tego mnóstwo ludzi.
Naprzeciw ogrodu mieści się Parque Explora - coś w rodzaju naukowego parku rozrywki z elementami interaktywnego muzeum techniki. Pavla koniecznie chciała zobaczyć "największe słodkowodne akwarium w Ameryce Południowej", zapłaciłyśmy więc 16.000 żeby móc wejść, zobaczyć acuarium, vivarium i jedną z 4 interaktywnych sal. Trochę się wahałam, gdyż wolałam iść do muzeum antioquia, ale dobiłyśmy kompromisu - dziś explora, jutro antioquia. Jeśli chodzi o mnie - parque explora mozna sobie podarować - fajna zabawa w parku nie zmywa niesmaku po acuarium - po opisie spodziewałyśmy się czegoś większego, a tu raptem kilka małych salek.
Po drodze jeszcze tylko przystanek na La Plaza de la Luz, aby zobaczyć lampki w akcji, i do hostelu. W końcu musiałyśmy się wyspać przed programem głównym każdego turysty w Medellin - zakupy!!!
c.d.n.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2011-05-10 19:52
Co to za pysznosci?
 
 
zuzkakom
Zuzanna Komuda
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 147 wpisów147 718 komentarzy718 1921 zdjęć1921 10 plików multimedialnych10
 
Moje podróże
09.01.2011 - 20.01.2012