Geoblog.pl    zuzkakom    Podróże    Kolumbia Colombia Колумбия    białe miasto
Zwiń mapę
2011
25
cze

białe miasto

 
Kolumbia
Kolumbia, Popayan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13312 km
 
Miałam dodać wpis o Popayan z Cartageny, ale takiego lenia tam dostałam... eeech, te fale gorąca!

W każdym razie po torturach San Agustin wróciłam do Popayan i postanowiłam nie zbliżać się do autobusów przez kolejne dwa dni. Tak więc całe dwa dni łaziłam po miasteczku podziwiając jego białe domy. W większości z nich mieszczą się różne fundacje, instytucje i szkoły, jak się więc ładnie poprosi ochroniarza to można wejść na dziedziniec i pooglądać sobie.
Do tego Popayan ma świetne i dość tanie zaplecze kulinarne. Polecam zwłaszcza restaurację wegetariańską El Murio (chyba..;) - rewelacyjne menu del dia za 5.000: zupa, drugie danie, ciasto, sok i sałatka owocowa, pycha! A do tego obsługa! Ludzi było mnóstwo, właściciel zagadał do mnie skąd jestem, i jak usłyszał, że z Polski, tam skąd papież, to zostałam obsłużona poza kolejnością :D
A w uroczej kafejce (jednej z tych, które poleca Lonely Planet) wypiłam chyba najlepszą do tej pory kawę w Kolumbii (czyli że właściwie to w ogóle ;).
Zwiedziłam również muzeum historii natury (museo del historia natural) z jego ponad 60-letnimi eksponatami. Polecam fanom wypchanych zwierząt, zwłaszcza ptaków (kilkadziesiąt gablot!). Niektóre okazy były widać już w tak kiepskim stanie, że odświeżyli je farbą (załączam zdjęcie wydymki pomalowanej na żółto w czarne cętki...). Ogólnie jeśli dysponuje się wolnym deszczowym popołudniem, tak jak ja, to jest to niezły i tani zapychacz czasu (3.000).
Miasteczko ma też swoje wzgórze widokowe, ale z góry nie wygląda tak imponująco.
Chyba najbardziej podobała mi się leniwa kolonialna atmosfera miasta - od posiłku do posiłku, a pomiędzy dłuuuugie spacery. Dachy domów zakrywają chodniki, tak więc można spacerować czy świeci słońce, czy pada deszcz (a pogoda zmieniała się co 15 minut).
Jeśli bym miała coś zarzucić miastu to byłby to brak kwiatów, żeby przełamać tą wszechobecną biel, ale to drobiazg.

P.S.
Z Popayan udałam się do Manizales, aby złapać mój lot do Cartageny, coby spędzić tam OSTATNIE 4 dni! W trakcie mojej wycieczki mówiłam sobie, że tęsknię za Cartagena i jej słońcem, ale nie spodziewałam się fali gorąca z 40 stopniami w cieniu i nieznośną wilgocią w powietrzu. Przy tych temperaturach człowiek poci się nawet pod prysznicem!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Marek.
Marek. - 2011-07-04 10:53
Po bardzo dobrej kawie daj spokój odmalowanej wydymce,
 
BOŻENA Z BABCIĄ
BOŻENA Z BABCIĄ - 2011-07-05 16:16
WYTRZYMAJ ten ukrop i szcześliwie wracaj do domu
 
 
zuzkakom
Zuzanna Komuda
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 147 wpisów147 718 komentarzy718 1921 zdjęć1921 10 plików multimedialnych10
 
Moje podróże
09.01.2011 - 20.01.2012