Geoblog.pl    zuzkakom    Podróże    Wietnam Vietnam Вьетнам ... i dalej!    Chwila grozy
Zwiń mapę
2014
21
mar

Chwila grozy

 
Hong Kong
Hong Kong, Hong Kong
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 80092 km
 
Przyszła pora na ostatni etap podróży - odwiedziny kolegi w Hong Kongu!

Do Hong Kongu przyleciałam mając tylko rezerwacje w hostelu i zero planów co zobaczyć, lub nawet co jest do zobaczenia. Na lotnisku znajduję się bardzo dobrze zorganizowana informacja turystyczna, w której zaopatrzyłam się w mapę z zaznaczonymi atrakcjami miasta. Przy okazji wytłumaczyli mi również jak dojechać do hostelu i co to karta octopus. Wymieniłam nieco pieniędzy po nieciekawym kursie, wsiadłam w autobus A21 i po 45 minutach wysiadłam pod Chung King mansion.

Przed wejściem kłębiły się tłumy naganiaczy, głównie Hindusów i Murzynów. Obskoczyli mnie momentalnie, ale udało mi się przedrzeć do środka wrzeszcząc na około że nie chce rolexa ani biżuterii, a hostel mam już zabookowany. Parter to skupisko stoisk i kantorów, pomiędzy nimi ukryte są windy do bloków. Praktycznie w każdym bloku na każdym piętrze znajduje się jakiś hostel.

Zarezerwowałam sobie pokój jednoosobowy, zgadując że po Filipinach będę zbyt zmęczona na dzielenie z kimś pokoju i łazienki. Tego pokoju nawet jakbym chciała nie dałoby się z nikim dzielić - klaustrofobii niby nie mam, ale zrobiło mi się trochę nieswojo i nieprzyjemna myśl o pożarze przemknęła mi po głowie. Widok z okna tylko pogorszył sytuację (koniecznie zerknijcie do galerii zdjęć...).

Wzięłam prysznic w mikro łazience i w momencie gdy kładłam się spać rozdźwięczał się alarm. Wyjrzałam na korytarz,gdzie zobaczyłam więcej głów. Głowy po kolei zaczęły się oskarżać o palenie papierosów, ale nikt nie chciał się przyznać, więc zarządzono ewakuację. Zarzuciłam kurtkę na piżamę, chwyciłam kilka drobiazgów i poszłam za wszystkim na klatkę schodową gdzie kazano nam czekać. W tym momencie uświadomiłam sobie że jestem jedyną dziewczyną w tym tłumie i że ten tłum (składający się znów z Hindusów i Murzynów) gapi się na moje gołe nogi. Po chwili alarm odwołano, mimo iż przyczyny nie znaleziono.

Już w pokoju dla spokoju ducha zabarykadowałam drzwi.

PODSUMOWANIE
pokój 1os 30$/noc (więcej niż zapłaciłam za wszystkie noclegi Na Filipinach!)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2014-06-15 17:39
Tytuł wyzwolił we mnie...grozę!.
Czytałam jednym tchem i na szczęście okazało się wszystko ok.
Pokój pewno przerobiony z łazienki-mały,drogi ale "własny"!
pozdrawiam Ciebie Zuzka
 
Jouka
Jouka - 2014-06-15 22:36
Oj, znam ten typ hosteli w HK. Pokój dwuosobowy był większy jedynie o powierzchnię jednego łóżka i miał okno na tzw. "świeże" powietrze. Towarzystwo równie podejrzane i spoglądające na człowieka spode łba. Gratuluję przetrwania - my nawet nie spróbowaliśmy tam zamieszkać ;)
 
tealover
tealover - 2014-06-16 05:27
Kolezanka z HK powiedziala mi, ze tam rodziny tez w takich warunkach mieszkaja...
 
zuzkakom
zuzkakom - 2014-06-16 06:08
Zula - drogi, ale i tak najtanszy jaki znalazlam na tamten weekend!

Jouka - tez bym uciekla gdyby nie to ze juz zaplacilam...

Tealover - sa nawet gorsze.. Moj kolega ktorego polecialam odwiedzic jest wolontariuszem tu: http://www.dailymail.co.uk/news/article-2275206/Hong-Kongs-metal-cage-homes-How-tens-thousands-live-6ft-2ft-rabbit-hutches.html
 
 
zuzkakom
Zuzanna Komuda
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 147 wpisów147 718 komentarzy718 1921 zdjęć1921 10 plików multimedialnych10
 
Moje podróże
09.01.2011 - 20.01.2012